Zamek na wyspie – Ostróda

Próżno szukać obecnie wyspy! Niemniej w połowie XIV wieku, kiedy rozpoczęto budowę zamku rzeka Drwęca przed ujściem do jeziora rozdzielała się na dwa nurty i tworzyła wyspę, na której posadowiono zamek.
Takie miejsce powinno zapewnić budowli bezpieczeństwo, jednak jeszcze zanim skończono budowę zamek został spalony po raz pierwszy, w 1381 roku przez wojska wielkiego księcia litewskiego Kiejstuta. Jeszcze wiele razy w swojej historii zamek płonął. Tyle samo razy jednak był odbudowywany, ostatni raz w 1977 roku, niestety już bez wieży, która pierwotnie górowała nad budynkiem.

Obecnie w zamku mieści się dom kultury oraz biblioteka. I dobrze, bo to sprawia, że zamek żyje. Niestety, oznacza też, że niewiele w nim zwiedzania. Ot, dziedziniec i dwie sale. Niestety, zostawia to uczucie pewnego niedosytu…

Gotycki zamek nad Nidą

Oczywiście chodzi o zamek w Nidzicy. Było to już od XIII wieku miejsce wysuniętej na południe warowni krzyżackiej. W drugiej połowie wielki mistrz von Kniprode zadecydował o budowie murowanego zamku. Miał być mały, może dlatego, że był położony poza murami miasta, pośród mokradeł. Ale jednak powstała potężna budowla na wzgórzu.
Bywała oblegana, bywała zdobywana bez większego oporu (co najmniej dwa razy w historii zdarzyło się tak ze względu na zbyt nieliczną obsadę warowni). Jednak czas największych zniszczeń zamku to II wojna światowa. Zamek został wyremontowany w latach 1959-65 w stylu „późnego Bieruta” jak określił to przewodnik. Obecnie tylko część zamku jest udostępniona do zwiedzania. Resztę zajmują biblioteka, dom kultury i hotel. Jest też miejsce na kawiarnię, niestety niewykorzystane.
Podobało nam się w nidzickim zamku. Krużganki, w sali rycerskiej XV-wieczne polichromie i gotyckie sklepienie. Jest co oglądać.