Próżno szukać obecnie wyspy! Niemniej w połowie XIV wieku, kiedy rozpoczęto budowę zamku rzeka Drwęca przed ujściem do jeziora rozdzielała się na dwa nurty i tworzyła wyspę, na której posadowiono zamek.
Takie miejsce powinno zapewnić budowli bezpieczeństwo, jednak jeszcze zanim skończono budowę zamek został spalony po raz pierwszy, w 1381 roku przez wojska wielkiego księcia litewskiego Kiejstuta. Jeszcze wiele razy w swojej historii zamek płonął. Tyle samo razy jednak był odbudowywany, ostatni raz w 1977 roku, niestety już bez wieży, która pierwotnie górowała nad budynkiem.
Obecnie w zamku mieści się dom kultury oraz biblioteka. I dobrze, bo to sprawia, że zamek żyje. Niestety, oznacza też, że niewiele w nim zwiedzania. Ot, dziedziniec i dwie sale. Niestety, zostawia to uczucie pewnego niedosytu…