Granica krzyżacko-polska nigdy nie była miejscem długiego pokoju. Dlatego tyle tu zamków. Bytowski jest kolejnym, którego budowę rozpoczęto jeszcze w XIV wieku, ukończono na początku XV, żeby już w 1410 przeszedł w polskie ręce. Potem jeszcze wielokrotnie zmieniał właścicieli – niektórzy go rozbudowywali, inni niszczyli. W swojej historii był i spichlerzem, i więzieniem, urzędem i schroniskiem młodzieżowym. Obecnie jest muzeum oraz hotelem. Mieści się też tu restauracja, w której podają świetne ryby – wiemy, spróbowaliśmy 🙂
Zamek nam się podobał – zbudowany z kamienia i cegły, z wieżami i wysokimi murami. Żałowaliśmy tylko, że tak małą część można zwiedzić.
Zamek Spiski
Pierwszy raz zobaczyłam ten zamek – z daleka – ponad 20 lat temu. I od tego czasu bardzo chciałam go zwiedzić. Kiedy mi się to w końcu udało nie rozczarowałam się.
Przede wszystkim – widać go z daleka, jest usadowiony na skale wapiennej wyrastającej ponad okolicę. No i jest wielki – to jeden z największych (jeśli chodzi o powierzchnię) kompleksów zamkowych Europy, bo zajmuje ponad 4 hektary. Najstarsze części, które przetrwały do naszych czasów to okrągła wieża, romański pałac i niektóre części zamku wysokiego, które powstały w XIII wieku. Nie będę opisywać tego zamku ze szczegółami, bo po prostu trzeba go zobaczyć.